Friday, October 1, 2010

Thursday, September 30, 2010

Tuesday, September 28, 2010

Zareczyny!


Pierscionek zareczynowy!!



Jestem juz zareczona!! Pobieramy sie pierwszego stycznia, 2011!!! Juz nie moge sie doczekac!!

Thursday, July 8, 2010

Saturday, May 8, 2010

Policja

Zaprosilam policjanta z jego psem sledczym do naszej klasy. Tutaj kilka zdjec. Super bylo!



czas szybko leci!

Nasza policja oferuje darmowe clasy dla mieszkancow... taka mala akademia policijna, gdzie uczymy sie co policjanci robia; jezdzimi z nimy w samochodzie przez caly dzien i obserwujemy, no i dzisiaj wzieli nas na strzelnisko i uczyli nas jak strzelac pistolety i karabiny. Ten karabin co jest na zdjeciu to pierwszy co kiedykolwiek strzelalam. Nie podobalo mi sie to cale strzelanie...
A w czoraj to upieklam moj pierwszy makowiec!!! duzo czasu spedzilam szukajac maku, bo u nas ciezgo w duzych ilosciach go kupic i drogi jest. no, ale po 3 godzinach to w koncu mialam maku tyle co potrzebowalam. Wydaje mi sie ze OK wyglada na pierwszy raz! a smaczny to tez wyszedl.
A ponizej to male przekaski sniadaniowe co Brian upiekl mi kilka tygodni temu. Oczywiscie wszystkich nie pojadlam, ale sie podzielilam. Robi sie takie ciasto jak na placek, piecze sie w specjalnej formie, no i jak z piekarnika wyjda to sie je w gorace maslo wklada i potem kula w cukrze. no i takie dobre sa!! ale nie zdrowe!!! bo to same maslo i cukier!
A tutaj to robilam gulasz z wolowiny, tylko ze zapomnialam wiecej zdjec pobrac... zanim wszystko zjedlismy!

Thursday, April 8, 2010

Kwiaty: Niespodzianka

Brian nie moze mnie odwiedzic w tym tygodniu i wie jak za nim tesknie... takze wyslal mi mala niespodzianke do biura dzis rano!! Przepiekne kwiaty!!!

Friday, March 26, 2010

Seattle: Wakacje

sernik i nas nad oceanem w akwarium
Brian i ja pojechalismy do Seattle na kilka dni i zwiedzlismy sobie to miasto, gdzie do szkoly sredniej chodzilam. Tutaj kilka zdjec z wycieczki.
A tutaj to pijemy taka herbatke owocowa z bubelkami... nie moge wyjasnic bo to nie polskie i nie amerykanskie. Zdjecie powyzej po probowaniu, a to ponizej to przed... nie wiem dlaczego tak wygladam. he he

na universytecie w Seattle. czeresniowe drzewa.

ponizej glowna atrakcja w Seattle: Space Needle.

Briana jedzenie narodowe - nie lubie.

widoki ze Space Needle


a tu przy najwiekszym markecie nad oceanem. wszystko mozna to kupic od swiezej ryby do przepieknych i tanich tulipanow.

Saturday, January 30, 2010

ocean

Tydzien ostatni spedzilam na szkoleniu nad oceanem. Mielismy moze kilka godzin czasu wolnego takze poszlismy na plaze i zachod slonca ogladalismy. Brian pobral te zdjecia.
Tutaj plaze w dniu...

a ponizej to nasze gory... u mnie to tylko praca teraz... koncze jedno szkolenie, wyjezdzam na konferencje, chodze z Brianem i moimi uczniami i liderami sie zajmuje. nie mam nic ciekawego do pisania... tylko ze dobrze jest siedzac w domu dzis ranem, pic kawke i nie martwic sie o prace, bo sobota jest.