Monday, May 4, 2009

Cappucino

Dzis mam wolne, to siedze w domku, czytam i odpoczywam od pracu i od ludzi. Czasem mysle ze samotnikiem troche jestem. Dzis poszlam do sklepu kupic chlebek, bo polskie jedzenie juz na internecie sobie zamowilam i znalazlam Cappucino na wyprzedazy to sobie kupilam! Nigdy nie moge go kupic bo kosztuje ok. 5 dollarow, a na sprzedazy to bylo za 2! Ale dobre.
Tydzien znow szybko przelecial. Bo duzo mam teraz pracy w biurze jak juz koniec roku szkolnego dochodzi. Prawie nic nie robie tylko planuje, spotykam sie z ludzimi i juz druga grupe bede miala od nastepnego wrzesnia, takze musze sie tym teraz zajmowac. Pracowalam podwojnie w zeszlym tygodniu, bo tydzien byl dlugi i ogromny w pracy i musialam znajomych domku i psow ogladac. Zabiegana bylam! A snieg to padal nam prawie codziennie! Teraz to tylko deszcz juz leci!
Kupilam sobie troche ciuchow na wyprzedazy w Kwietniu i w tym miesiacu. Potrzebuje nowe i ladne ciuchy do pracy i nigdy nie mam na nie kasy, takze chodze do sklepow prawie co tydzien zeby sobie cos na wyprzedazy znalesc. Chcialabym byc bogata, azeby isc tylko raz i wykupic to co potrzebuje. Tutaj kilka zdjec. Andrzejek czuje sie troche lepiej, rany nie chca sie jakos goic po operacji, ale mowil, ze moze w tym tygodniu juz wyjdzie... czekam na wiadomosc od niego!
















No comments: