Sunday, December 21, 2008

Gory, Snieg, Kosciol.

Kilka zdjec z mojej pierwszej wycieczki do gory Bachelor. Ja tylko szybko wyjechalam, tydzien temu jak oni ja otworzyli, azeby kogos odebrac i sobie zobaczyc gdzie bylo. Tylko 20 minut od mojego domku. Duzo nie widac, bo snieg spadal.




Tutaj jest nasz budynek koscielny. Glowne wejscie.


... z boku...


... strona glowna...

...wejscie do biura i mlodziezy....

Tu jestem z Jaci. Dzis marzniety deszcz padal i troche zimno bylo. Po obiedzie poszlismy z kolegami z kosciola na sanki i przez godzinke sobie zjezdzalismy na dol, jak widzisz gorke za nami. Ale super bylo! Ostatnim razem to 6 lat temu to robilam, bo nie mieszkalam dookola sniegu juz dlugo. Mialam spodnie sniegowe, bo Matt dal mi jego, takze zebym makra nie byla i zimna. Ja musze teraz isc do sklepu i kupic sobie pare, bo tak cieplutko mi bylo! Tylko musze je na wyprzedazy sobie znalezc. Teraz to juz prawie 18 godzina, i sobie w cieplym lozku siedze. Ciekawe co bede jadla na kolacje? Tu kolacja to duzy obiad, a ja sobie cos malego lubie jesc- tak jak w Polsce. Czuje sie na kanapki... hmm... moze z garaca herbatka [ktore sa lepsze w Polsce, bo tu to malo smaku maja], i moze salatke z kapusty? hmm Chyba tylko dwie skibki, bo jeszcze taka zmeczona i niewypoczeta jestem po wczorajszej nocce z tymi dziewczynami! Ide jesc i TV ogladac! POZDRAWIAM wszystkich czytelnikow!

P.S. Napiszcie mi co chcecie wiedziec, to wam opisze. Moze mozecie zostawic komentarz?

1 comment:

Anonymous said...

U nas ciepło pada deszcz śniegu nie widać zapowiadają zapowiadają na wigilie
pozdrawiamy