Hey

Witam Was. Przez ostatni tydzien to przeziebiona bylam, a tak strasznie ze w lozku musialam lezec przez kilka dni. Dzis to juz lepiej bo bralam lekarstwa przez caly tydzien. Tylko ciagle mnie glowa i gardlo troche boli, ale juz lepiej. Nie choruje czesto, ale jak przyjdzie to przyjdzie i tylko zachrowalam bo wszystkie dziewczyny w domu chore tez byly. W czwartek wieczorem poszlam do kosciola bo nasza grupe mielismy dla dzieciakow i wszyscy oni chcieli azebym na nich kichnela, tak zeby oni chorzy byli i do szkoly nie poszli! Ale smiesznie bylo! Dzis szykuje sie na Baby Shower. Kolezanka bedzie miala dziecko ze miesiac i wszyscy dzis idziemy sie z nia spotkac i dac jej prezenty przed dziecka przybyciem. Taka imprezka jak chrzciny u nas. Ciesze sie, ze jestem zaproszona, bo oboje nowi rodzice to tacy fajni, przyjemni i beda super szczesliwi z tym dzieckiem! Musze isc do sklepu i kupic prezencik z kolezanka. Jutro Niedziela i Andy bedzie za mnie uczyl bo chora bylam. Potem nowy tydzien w biurze i szukanie drugiej pracy jakies, co moge wiecej zarobic, bo narazie to za malo na rachunki nawet. Moze dostane podwyzke- mam spotkanie za kilka tygodni azeby o tym porozmawiac to zobaczymy. Dzis mamy bardzo piekna pogode! I w nocy czas przestawiamy takze szczesliwa jestem, bo bede mogla chodzic i zachod slonca ogladac troche pozniej, ktore mi lepiej pasuje! Pozdrawiam wszystkich. Moje serce jest smutne myslac ze ta sytuacja ekonomiczna to taka tragiczna na tym swiecie, i duzo ludzi i rodzin przez nia cierpi. Wiem nawet, ze w Polsce i w tych malych krajach to napewno gorzej niz u nas... bo jak u nas zle w tej Duzej Ameryce, to jak gorzej jest na tym calym swiecie!? Szczegolnie ze Polska tak zle miala, zawsze. Trzymajcie sie i ufajcie, ze wszystko bedzie dobrze i spokojnie. Ja tez, ufam. djk